bezpieczny reling
kiedy rozglądam się wokół i nic nie widzę
nic tylko cień zawierzenia
spoglądam w gwiazdy i niesłyszalnie
napełniam siebie skrzeniem
a ty jak ten świat
ześlizgujesz się w bagno frenezji
dosięgasz płaskości materializmu
bez wzorców wiary i imaginacji
bez przeznaczenia
jak symulakr tworzysz własną rzeczywistość
i dusisz się w uścisku nioseł życia
ostatni romantyk
płoniesz niczym miedź
w blaskach odchodzącego dnia
mistycyzm ciszy i melancholii
szepczą z głębi duszy
że tęsknią za człowieczeństwem