Gdybym sięgnął
do księgi słów
opisując twoją urodę
czy znalazłbym tam
to piękno które można
odnaleźć w przyrodzie
porównuję ciebie
do zieleni soczystych traw
i łanów zboża
co złotym kłosem się mienią
do tych czterech pór roku
a najpiękniejszą jesteś
kolorową jesienią
gdy nić babiego lata
w słońcu serce oplata
ty zawsze będziesz
tą kryształową kroplą rosy
która spływa z listka na listek
dotykając urodzajnej ziemi
ona daje życie
gdybym sięgnął do księgi słów
by w niej odnaleźć twoje imię
które jest wymalowane na niebie
zapytam Ciebie Panie
czy ona jest
tym obrazem przyrody
