Idąc przez jesienny pejzaż
Krocząc parkiem,
z każdym liści szelestem
oznajmiam jesieni:
ja jeszcze jestem! Wciąż jestem.
Wszystko wokół przemija,
liść pożółkły opada….
Trochę żal, że tak szybko,
ale cóż? Trudna rada!
Nie zatrzymam, nie wrócę
i wzdychania tu na nic.
Cóż, że smętnie zanucę?
Wiem, iż czas nie zna granic.
Kocham piękno tej chwili,
sławię wierszem i gestem.
Inni też tak tęsknili.
Ja się cieszę, że jestem!
Sporo jest już poza mną.
Życie jakimś jest testem?
Ile jeszcze przede mną?
Furda z tym! Ja jestem!
Choć dopada mnie sporo,
- przecież nie brak mi troski -
jednak póki tu jestem -
cieszę się -
Pijanowski.
Bogumił Pijanowski