Kwiaty jabłoni
Spojrzałeś w dół
Dotknęłam Twej dłoni
Patrzyłeś w stół
Odszedłeś trzaskając drzwiami
Nie dając nawet spojrzenia
Jak gdyby to co między nami
Nie miało żadnego znaczenia
Przekwitły kwiaty jabłoni
Spojrzałam w dół
Spłynęły łzy z mojej dłoni
Zmoczyły nasz stół
Tęsknię za wspólnymi chwilami
Rozdziera mnie ból istnienia
Chcę by to co było między nami
Odeszło do zapomnienia
Opadły już kwiaty jabłoni
Spojrzałam w dół
Na pędzel w mej dłoni
Dziś przemaluje nasz stół
I w złości trzasnę drzwiami
Trochę od niechcenia
Bo to co było między nami
Nie ma żadnego już znaczenia