refleksy
wtapia się i zanika
nowe kręgi migotliwe
jak spadające gwiazdy
drzewa przeglądają się w jeziorze
nieruchome w swojej posturze
w odwróconym zarysie bardziej stabilne
korzeniami wrośniętymi twardo w ziemię
ty i ja tworzymy wdzięczną chimerę
kłębowisko chmur poruszane wiatrem
spływające po horyzoncie refleksy
bajeczne odbitki na błyszczącym papierze
jesteśmy zakotwiczeni w zmiennym krajobrazie
barwne warianty utrwalone na płótnie przez kolorystę
każda impresja przemija z nowym obłokiem
nowa powłoka przynosi inne oświetlenie
odpływamy w księżycowym blasku
ostatni ślady lśniące jak robaczki świętojańskie
powstają w niekończącym się ciągu
zakodowane w nawracającym rytmie
Bożena Joanna
grudzień 2023