I po urodzinach
córeczka
starego z mamuśką
na urodziny zaprosiła
było oszczędnie
wiele nie straciła
litr na stole później drugi
wszyscy
od alkoholu stronili
sam piłem
głowę mam słabą
nogi miękkie się zrobiły
moje szczęście
że mieszkam
piętro wyżej
przy wsparciu mojej żony
jakimś cudem
do mieszkania
się dowlokłem
upadłem w przedpokoju
jak pies Pluto
o świcie z kacem wstałem
na widok żoneczki
oczy w podłogę wbiłem
byście wiedzieli
co ja biedny przeżyłem
