Jak mam nadać tytuł tej zbieraninie szalonych myśli ?
Piszę w brzydkim szkicowniku
Kupionym z ostatnich pieniędzy na dentystę
Nie robię barbecue w Kalifornii
Jak piękna Luna z Montany
Za stara się czuję
Jak matka ich wszystkich
Podczas gdy słucham tylko
Lany Del Rey
I jem czereśnie
I nie kwalifikuje się nawet na młodszą siostrę
A ty znowu masz nocną zmianę
I jestem sama w tym wielkim domu
Nawet trochę nie moim
I czuję się taka wyznuta
Stara maleńka
Za stara na młodość
W końcu tyle błędów
Za młoda na dojrzałość
Wieczna nastolatka
Bez męża i kredytu
Nieodpowiedzialna
Marzenia czy mrożonki
W niedomkniętej lodówce