Wstęp elementarza
Po wszyciu emblematu,
po wgraniu kodeksów,
z terminarzem szczepień,
plemię dopuszcza do żaru.
Posłańcy Tronu oddają w opiekę
imiona, ciągi cyfr i hagiografie.
Istotne: wymagana jest troska
o chorągwie,
jak o złote relikwiarze
ze świętym miałem.
(Choćby i własnym skalpem)
należy łatać ubytki,
zanim cyngiel wyczuje wahnięcia
i rozedrze ryj ułożony w megafon.
Bez znaczników
byt staje się nieokreślony,
reszta niezwłocznie musi ubić anomalię.
Kto się nie bawi, na tego bęc. Oto wróg.