Jak diament
Demony które nie milkną
Chciały zamienić cię w inną
Słabością swoją
Odmieniłem duszę twoją
Zamieniłem glinę na stal
A teraz patrzę jak odchodzisz w dal
Jak za każdym razem
Jawisz się różnym obrazem
Zmieniasz wizerunek
Obierasz inny kierunek
Ale zawsze stoisz przy mnie
Zyskujesz siłę która nie minie
To już nie stal a diament
Tak szlifował cię każdy moment
Tylko co zrobisz z tą siłą?
Czy będziesz miłą?
Czy jak diament niewzruszona?
Czy to jeszcze ty czy już ona?