przerwany wiersz miłosny
dziewiąta już ciemno zostało z niedopowiedzeń
z łatwości zbyt lekkiej do zapominania słów ostatnich
chciało śpiewać i smakuje przydrożnym sumakiem
a kierunki wyznaczone są wskazówkami na tarczy
zegara już teatr cieni sunących przez pościel śladem
palców boga wskazuje nadejście wieczoru z nami
pochylonymi z tej samej strony rozstajów jak stare
kapliczki (i wiesz tutaj chciałem dać że krzyże ale
zaraz byłoby - wsteczna estetyka jeszcze tylko
potu z krwią brakuje ale w sumie pies to tarmosił
bo w tym wierszu będzie wszystko za wyjątkiem
spermy śliny wydzieliny niech je sobie spragnieni
dorysują