Przestrzeń intymna
Dzieją się sprawy z natury kosmiczne
Twój czajnik cię wielbi
Szafa zachwycona obecnością cząstki ciebie oddaje honory
A lampa rozpala się żarem
na widok twej duszy prześlicznej
W przestrzeni twojego mieszkania panuje jednak nierówność
Są sprzęty zbyt nikłe by szanse pokładać
w uwadze co od ciebie płynie
Nie mają szczęścia biedactwa
tak wiele je minie
Takiego afrontu tylko jeden mebel nie odczuje wcale
Ten fart ma bowiem i zgarnia całą pulę
To w sypialni łóżko twoje
Każdej nocy dotykasz je głaszczesz
oddajesz mu siebie
przytulasz się czule