miłosne
jak czysta karta
której gładzisz powierzchnię
nic już nie powiem
bo na nic zdadzą się słowa
choćbym chciała coś rzec
nie mogę
to zbyt głębokie i poważne
by niebu to obnażyć
okrajam kolejne perswazje
nie chcąc już niczego
niczego nie pragnąc
o niczym nie myśląc
jedynie zdaję się na ingerencję dotyku
w przestworza mojej neszamy
operacja na otwartym sercu
nic już nie powiem
tylko leżę odkryta
mając na sobie
jedynie Twoje spojrzenie
Klaudia Gasztold