Klaudia
Ta dziewczyna była zbyt wrażliwa
Ona mocno kochała wszystko wokół
Wierzyła w każde słowo człowieka
Nawet jej obcego
Nadmiernie dobra i uczciwa
Teraz żyje bo tak wypada
Bo przecież nie pozwoli by niewinne drzewo
Dźwigało jej zmęczone ciało
Sama dba o swoją fryzurę
Oddycha dla siebie i tylko dla siebie
Omija płaczące dziecko
Tak jak wszyscy ignorowali jej cierpienie
Czasami pod nosem dusząc słowa
Ona będzie kimś dla każdej z gwiazd
Każdy choć o tym nie wie
Ma swoją definicję
Czeka nad brzegiem Gangesu
Owinięta ostrym cieniem mgły
Gdy zabraknie jej nowych wierszy
Nikt nie zauważy
Będą jeszcze inni poeci
Żyjący i ci już spokojni
Klaudia Gasztold