O czym szumi wierzba
choć kurczowo
trzymają się w jej ramionach
szumią w popielatej
srebrnej oprawie osnute
bielą nagością diamentu
wirują w gałązkach
baletnice zwiewne
kryształowe odbicie
o życiu które mija
szybko jak tchnienie słońca
w zimowy mroźny dzień
o tym jak cenne są chwile
które dajemy innym
i co tak naprawdę się liczy
szumią o miłości
tej ponadczasowej która
odpoczywa w kuluarach ciszy
lecz nigdy nie znika
jest jak ten płatek śniegu
on wie kiedy się pojawić
jest akordem ulubionej piosenki
oddechem ciepła
na zimnym policzku
dotykiem czerwonych ust
które stopią okruch lodu
łzą zastygłą na kraterze serca