Odcień duszy
w inny świat
na parapecie życia
układałam ikebany
z najpiękniejszych słów
w książkach chowałam
cały swój niepokój
tam zawsze
było szczęśliwe zakończenie
marzenia były zawieszone
pod błękitnym niebem
wśród polnych kwiatów
dorastało moje serce
cieszyła mnie burza
po,której zawsze
wychodziło słońce
rosa pod stopami
girlandy pajęczyn
nad łąkami
biedronki na dłoni
dziś mogę napisać wiersz
lecz już nie potrafię
oddać tej chwili
została porzucana
jak ten liść na wietrze
nie wie gdzie jej miejsce.