Szur
Szur
~~~~
O czym tu napisać
dla poetów wierszyk...
Musi być słoneczny...
O!
Jestem szurnięty-
Biegam w te i wewte...
w zachodniej granicy
bo na naszą służbę
nie możemy liczyć
Ledwo mokre ciuchy
swoje przeodziałem
pod sąd do stolicy...
Pikietę swą dałem
ażeby me głosy
dobrze policzone
na czyjeś życzenie
nie były skręcone.
Wróciłem zmoknięty
i już nowa sprawa
chcą stawiać wiatraki
obok mnie.
Ustawa
podobno skręcona
już na podpis czeka...
Nie ma kto nas bronić!
a leje jak z cebra
Jest , a miało nie być:
Mercosur nie zwleka
A na niebie chmury
łypią na człowieka
I P-e K-a P-e Cargo
podobno sprzedają
a więc i tam skoczę
z pikietą jak zając
Następnie : rolnicy
bo za chwilę żniwa
więc trzeba ich wesprzeć
też chcą ich wykiwać
O, ja już wyglądam
jak zmoknięty szczur
No cóż
taka rola
przecież jestem :
szur.
*