Wspomnienia świątecznego stołu
Łamiąc się opłatkiem mówiła babcia podczas świąt o zmroku
Niech nie zabraknie tu nikogo
Przy tym stole w przyszłym lepszym roku
Gwar, śmiech i łzy rodziny
zawsze mi towarzyszyły
Podczas rozmów , opowieści
z wielu lat minionych
Moje plecy nie tylko radość i jadło dźwigały
Również starość, niemoc, wiele łez ulanych
Dzisiaj lżej na blacie,
ciężej na drewnianej duszy
Już babcia nie opiera się o mnie
nie opowiada
Dzisiaj gałązki choinki szepczą między sobą
Że stojąc u boku Pana jak co roku
życzenia świąteczne składa