Na sygnale
rozdzierają rzadkie powietrze
niczym piorun chmurę
po czym zza zakrętu wyłaniają się
czerwone auta,
które jak kowale bezskrzydłe
pędzą jeden za drugim
Posągowe twarze spoglądają
w skupieniu na siebie
porozumiewając się niemo
a czerwono - niebieski kogut
toruje im drogę
Spieszą się ratować życie
być może komuś kogo znasz
lecz srebrna fura
płynąca lekko po szarej tafli
blokuje każdy ich ruch
Uzbrojeni w profesjonalizm
jak baletnice wykonują skoczne manewry
dążąc uparcie do celu
Bądźmy dla nich znakiem pierwszeństwa, nie stopu