E. Chmurka
(Wx13)Co do "Chmurki" ... po prostu kiedyś bywałem pochmurny ;) Niemniej jednak okresowe pobyty na planecie Poezji, dostarczyły mi tyle energii, że do dzisiaj uśmiech nie zchodzi z mojej twarzy.
Bujać w obłokach także potrafię. Niemniej jednak zdecydowana większość tego co piszę, ma swoje odzwierciedlenie w empiryce mojego życia, zdarzeniach, zainteresowaniach, poglądach itp. Staram się jedynie ubrać to wszystko w barwne szaty słów, czy kontekstów znaczeń. Znajdą się również utwory które są fikcją literacką.
Wiele lat temu, kiedy w bólu i trudzie "rodził" się mój pierwszy wiersz, siedziałem po godzinach w pracy. Jak się pracuje, kiedy stoi nad tobą Wena i zerka co chwilę czy już skończyłeś? To chyba wszyscy wiecie? :) Nie odejdzie dopóki nie postawisz ostatniej kropki! A jak odpuścisz - nie da ci spać w nocy!
Tego dnia obok mnie siedziała jeszcze koleżanka Kasia.
Kasia zaczęła się już zbierać do domu ... ale przechodząc zobaczyła że coś piszę ...
K: Co robisz?
Piszę - odpowiedziałem
K: A co piszesz?
- Wiersz
K: Wierszyk piszesz?
- Nie wierszyk tylko wiersz!
K: A mogę zobaczyć?
- Nie skończyłem jeszcze, ale jak chcesz to proszę bardzo!
Kasia usiadła i zaczęła czytać (było kilka zwrotek). Co chwilę odrywała wzrok spoglądając to na mnie, to na wiersz ...
Raz z wyżej uniesioną brwią, przy kolejnym podejściu z subtelnie opuszczonym podbródkiem ...
Kiedy skończyła zapytała się:
K: Czy ty to sam napisałeś?
Nie - odparłem
Kasia parsknęła śmiechem dodając "Wiedziałam że mnie wkręcasz!"
Odpowiedziałem z przekąsem:
- Kasiu pisało moje serce, ja tylko trzymałem długopis.
Zapadła cisza ... cisza do której lubię wracać ...
Kilka tygodni później:
Warszawa 2007
Piiinnggg - odezwał się dźwięcznie komunikator GaduGadu obwieszczając dostarczenie nowej wiadomości.
Wróciłem właśnie zmęczony ale usatysfakcjonowany po ośmiu godzinach prowadzenia szkolenia. Zerknąłem na ekran.
“Mam cię, już mi nie uciekniesz!”.
Nie ucieknę? Ale ja nigdzie nie uciekam? Dlaczego miałbym? - odpisałem.
“Wiem że to ty!”
Ja też wiem, że ja to ja! ;)
“Oj weź już się nie wygłupiaj! Czy ty nazywasz się “.......... …………….”
Tak. Tak się nazywam.
“Czy piszesz wiersze?”
Wiesz co ... napisałem niedawno dwa.
To jedyne jakie … (backspace).
“Mogę przeczytać? Prześlesz mi? ;)”
Słuchaj ... są dość osobiste … nie wiem, to trochę niezręczne. Kim jesteś? Czy my się w ogóle znamy?
“No weź już przestań! Przecież mi jeden wysłałeś.”
Ja wysłałem? No dobrze, poczekaj chwilę ...(Co jest grane pomyślałem? Któryś z kumpli pewnie jaja sobie robi … otworzyłem worda, znalazłem jeden z dwóch wierszy, które napisałem dosłownie kilka dni wcześniej, skopiowałem zawartość i wysłałem).
Chwila ciszy …
“Wiem że to ty!”
Kiełba, Muminek, Kate? Czy to wy? Jaja sobie ze mnie robicie? Baaaardzo zabawne!
“Jaki Kiełba i Muminek? Jaka Kate? To ja …………….. przecież wysłałeś do mnie niedawno wiersz”
Ja wysłałem?
“Tak ty wysłałeś! Nie zaprzeczaj! Teraz wiem że to ty!
(… co jest grane - pomyślałem … chwyciłem za telefon, zadzwoniłem do przyjaciół ... )
Słuchaj, nic z tego nie rozumiem. Spokojnie, porozmawiajmy, zaraz to wyjaśnimy.
Podjęliśmy długi dialog. Okazało się, że w mieście stołecznym i często słonecznym, żyło sobie w tamtym czasie dwóch panów o takim samym imieniu i nazwisku. Jeden z nich wysłał wiersz do pewnej kobiety, która postanowiła zrobić dochodzenie. Sprawdziła “kandydatów” lub “podejrzanych” na FB. Uznała że on to ja, choć wierszy wtedy nie publikowałem (dwóch). Tak zaczęła się barwna historia w księdze prozy mojego życia. Miała wiele stron ilustrowanych różnymi kolorami. Niebo na ziemi i puszka Pandory w jednym. Z racji przypadku - jedna taka na milion, choć milionów jak wiemy jest wiele. W tamtym czasie powstała część moich ulubionych wierszy. Szczegóły tego tomu objęte są rozporządzeniem RODO.
Czasami wracamy myślami do tych momentów przeszłości, które zapisały się grubą czcionką w strofach naszej pamięci.
Nie da się dwa razy wejść do tej samej rzeki.
Nie ma rzeczy niemożliwych.
Wszystko przemija bezpowrotnie.
Historia lubi się powtarzać.
Ja powiem tak - wszystko jest względne :)
Pozdrawiam "pochmurnie" :)
Autor poleca
Ulubione wiersze autora
Autor na ten moment nie chwali się listą