Kryształy zwątpienia
łzami
z oczu lecą kryształy
mieniące się
barwami palety światła
łapię je w dłonie
szukając diamentu
płacz
nabrałby wartości
krystalicznych dźwięków
odbiciem
czterech ścian
zwątpienia
poruszają czułe struny
wspomnień
w świetle
wątłego płomienia świecy
żałosne cienie złudzeń
w teatrze światłocieni
odgrywają swoje role
fantasmagoria
chocholim tańcem
kończy przedstawienie
bez braw
bez wzruszeń
mocny flesz lampy
aktorzy znikają
za kurtyną światła
nie ma rekwizytów
śladu sztuki
łez
tylko kostki lodu
/w szklance/
przypominają twoje
zimne oczy
-------------------------
© Ewa Omiecińska
/ lipiec 2016 r. /