Ziemia nadal nas kocha
— Jacek Kaczmarski
cyrkowej odsłony niesionej z wiatrem.
Brakuje mądrości slogany stare,
robotnik styrany w forsę wpatrzony.
Popuszczam więc pasa - idę za modą,
wybiegam myślami do chwil upadku.
Lecz takie dumanie mózg może zatruć;
moralność oddzielić od bycia sobą.
Kuleje ambicja; nie ma wszak wyjścia.
Walorem majątku partyjna wrogość
- koncepcja zagłady prawie się ziszcza.
Wystarczy że zgoda w sercach zagości
a ziemia mateczka jak cicha przystań,
zbłądzonym mieszkańcom daruje koszty.