Zgon poety
ZGON POETY
Gdy poeta umiera,
Nie jest nigdy stary,
W życiu głupio mierzył,
Siły na zamiary.
W życiu głupio mierzył,
Siły na zamiary.
Gdy poeta umiera,
Należy się cieszyć,
Żeby pisać dobrze,
Musiał chlać i grzeszyć.
Żeby pisać dobrze,
Musiał chlać i grzeszyć.
Gdy poeta umiera,
Nic już nie napisze,
A co mógł napisać,
Zamienia się w ciszę.
A co mógł napisać,
Zamienia się w ciszę.
Gdy poeta umiera,
Ożywają nadzieje
To co mógłby spalić,
Jednak ocaleje.
To co mógłby spalić,
Jednak ocaleje.
Gdy poeta umiera,
Inni mu zazdroszczą,
Po latach niebytu,
Znów zabłysł wielkością.
Po latach niebytu,
Znów zabłysł wielkością.
Gdy poeta umiera,
Muzy odetchnęły,
Zamiast się zarzynać,
Można powspominać.
Zamiast się zarzynać,
Można powspominać.
Gdy poeta umiera,
Wypijmy za zdrowie,
Męczył się chłopina,
Spokój znalazł w grobie.
Męczył się chłopina,
Spokój znalazł w grobie.