Nad Skogafoss
u ujścia rzeki Skoga w lodowej krainie
szumi wodospad pieśnią Odyna
siłą wody uderza o ziemię
wprawiając ją w drżenie
kratery wulkanów i czarny żwir
tylko gdzieniegdzie skały obrosłe mchem
i pasma zieleni skąpane we mgłach
unoszących się znad gejzerów
księżycowy krajobraz wyciąga ramiona
obdarza spokojem na rozległej przestrzeni
zimna biel w niebieskościach nieba
studzi emocje i oddala wspomnienia
mrużysz oczy
słońce przedziera się przez chmury
na kroplach wody unosi się tęcza
dalej ocean a nim mleczne kry płyną samotnie
tu jest dobrze
odczuwasz błogość chwili
przystajesz przed ponownym biegiem
głęboko oddychasz gdy wiatr otula wysokie klify
nic nie mąci twoich myśli
wsłuchujesz się w siebie
dotykając świeżych śladów renifera
czujesz jak rosną na nowo skrzydła