Jakże trafnie! Tak wielu z nas żyje w wiecznym prologu ciągle snując plany. Aż w końcu budzimy się w epilogu i poczuciu braku wszystkiego pomiędzy. Nie wiem, jak innych, ale mnie to skłoniło mnie do autorefleksji.
Jak dobrze wiedzieć, że to, co się pojawia wewnątrz, a potem zostaje zapisane i pokazane na zewnątrz - trafia do wewnątrz kogoś innego... Ale, czy na pewno innego? Hmm... :) Pozdrawiam serdecznie, Moniko
Bardzo wciągający wiersz. Wrażenie życia jako niekończącego się prologu, bardzo do mnie przemawia. Kiedyś w jednym ze swoich wierszy byłem mniej więcej w tym samym miejscu naszej poetyckiej krainy. Pozdrawiam.
Dzięki za Twój wpis Iksie i także Tobie dziękuję Łezko. Mimo braku aktywności wciąż zaglądam na TW, co jest najlepszym dowodem na to, że portal ten jest mi bliski i przechowuje w myślach wiele intensywnych doznań związanych z portalem. Nie sposób oprzeć się wrażeniu , że pełne rozstanie z portalem jest dla mnie niemożliwe. Będę z pewnością tu zaglądał i pewnie też czasem publikował i komentował , ale nie w takim rozmiarze jak dotychczas. Wiele dobrych chwil wiąże mnie z portalem, dlatego też nie chcę zbyt szczegółowo opisywać powodów mojego zmniejszenia aktywności. Szanuję uczestników portalu , ba sam fakt pisania wierszy w dzisiejszych czasach jest dla mnie oznaką szczególną, która skłania do dobrych myśli o takiej osobie. Serdecznie Was pozdrawiam i wcale się nie żegnam. Dobrej niedzieli. :)
Ciekawi mnie, co Cię skłania do tej decyzji, choć rozumiem, że jest wypadkową wielu myśli, refleksji itp., z czego niekoniecznie najważniejsze, to niedostatek na tym portalu odpowiedniej dla Ciebie jakości treści, czy wartości, których potrzebujesz, żeby się zwyczajnie dobrze tu czuć, czy coś tam, cos tam, nie wnikam, jestes wolny, a przygodny mają to do siebie, że się kończą? A może trwa tylko jedna, nieustannie zmieniając tylko formę? Hm...
Cóż my właściwie o sobie wiemy? Czy przypadkiem nie więcej, niż niejeden wie o nas nasz znajomy, przyjaciel, a nawet bliski spotykany oko w oko? Nasze tu słowa, które pisaliśmy, konkretnie do siebie, miedzy sobą, do innych, z innymi, obok, a jednak... Tymi tu słowami, naszymi wierszami i komentarzami, skróciliśmy czas "dobrego" poznania się w realu o setki rozmów i sytuacji niezbędnych tam do ukształtowania się relacji, którą można by określić trwale wartościową, jak np. przyjaźń, nie sądzisz?
Wszystko się zmienia, widzę to wszędzie, ale zmienia się tylko powierzchnia, bo za nią - choćby wyglądała, jak sterta zwalonej szarej blachy pod szarą ścianą, która niczym nie zachwyca, (no, jak zachwyca, jak nie zachwyca!), to za nią uważny obserwator, być może ze zdziwieniem, ale odkryje głębię pełną żywych kolorów i barw Życia, tego wiecznie wirującego Źródła wszelkiego zachwytu, którym podzielić się z innym człowiekiem, wydaje się niemożliwe, no bo jak? A jednak, dobrze wiesz, że tak nie jest. Im doskonalej i choćby, jak najwierniej oddajesz w formie wiersza to, na co zwróciłeś uwagę, a co obdarzyłeś wartością, tym lepiej przeziera przez Twoje słowa to żywe Coś i o wiele, wiele bardziej, głębiej dotyka otwartego Czytelnika, niż raz zapisane wyrazy, frazy i zdania, bo Prawdę się wyczuwa, a nie rozumie, bo Prawda nas łączy, a poeci dosięgając jej, rozszerzają świadomość Człowieka...
W każdym razie, najważniejszym Twoim wierszem, jaki miałem przyjemność poznać, jesteś Ty, Kornel Passer. Baw się dobrze, gdzie Cię Twoje skrzydła zaniosą :) Pozdrawiam, ale się nie żegnam z Tobą, bo... Nie wiem, nie mam powodu i dziękuję, że skłoniłeś mnie do rozmyślań, z których jednak większość tym razem zapisałem powyżej ;) A jeśli coś tam zawoalowane mi wyszło, to wiesz, że z ewentualnych dwojga znaczeń moich słów, raczej właściwe jest to jaśniejsze :)) Pozdrawiam
Nie trzeba się bać autoanalizy, o ile się jej nie boimy. Dobrze demony wyrzucić z wewnątrz, bo one są jak głaz w nas samych, choć to trudne i bolesne, zatem później nasza dusza staje się zdrowa. Bardzo ciekawy sposób na przedstawienie tematu. Pozdrawiam
Rewelacja! Cudowna perspektywa, będąca zachętą do zatrzymania się i... no właśnie, to już zależy od każdego z nas. Czuć tu Twoją dobrą formę. To też treść, w której jak wiemy, czujesz się wyśmienicie :) Dzięki propozycji peela w piewszym wersie, w którym prawdopodobnie wyraża chęć połączenia ze swoim rozmówcą, wiersz wydaje się być pełen empatii, z jednoczesnym wskazaniem na ewenetualne kiepskie wybory i zachętą do autorefleksji. Trochę w klimacie Grincha :) Otwórz się, spójrz, zobacz, być może zechcesz coś zmienić. Jest też wers, z którym bym dyskutowała, a dokładniej "byłeś tym, czego chciałeś". Czasami bowiem wiemy, czego chcemy, ale trudno nam wyjść poza pewien kontekst i gubimy się we własnych wyborach. Jest więc i zachęta do dyskusji! Bardzo, bardzo mi się podoba, wypieszczony do ostatniej tkanki! Chwila, czy tutaj po prostu śmierć nie jest podmiotem lirycznym?
Dziękuję, Suvi za Twoje, jak zwykle, przenikliwe uwagi :) Ale nie dopieszczałem go, napisałem cały i zaraz poprawiłem kilka literówek i dodałem tytuł dopiero wtedy, kiedy pojawił mi się wreszcie ostatni wers :) A co do "byłeś tym, czego chciałeś", to z mojej wiedzy wynika, że tak właśnie jest :) Ale to już rzecz na inną opowieść :) Pozdrawiam
Autoanaliza jest bardzo potężnym narzędziem... Ale i bardzo niebezpiecznym. Często można dokopać się do czegoś co ukryto w mroku nie bez powodu...
Świetnie skomponowany utwór i dopracowana atmosfera. Gratuluje.
Narzędzia są po to, żeby ich używać. W tym wypadku, niebezpieczeństwo, jeśli już, stanowią granice i blokady, które nam wpojono, a które bierzemy za własne, tworząc zresztą i niestety dodatkowe. Po co? Przecież człowiek jest z natury odkrywcą, jest ekspansywny, czyżby tylko na zewnątrz? A co się stanie, kiedy zacznie przekraczać wszystko wewnątrz? Niebezpieczne, czy ekscytujące? A bez osądzania tego, to jest po prostu konieczne do rozwoju świadomości, którą jesteśmy :) Pozdrawiam
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Klauzula Informacyjna
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.