Czas beztroski
pełen uśmiechu i radości.
Z akacjowych liści wróżyliśmy
przyszłość.
Szybko mijał młodzieńczy zapał
i miłość.
Każdy marzył o sukcesach i sławie.
Kierowały nami rozbuchane emocje.
Cały świat chcieliśmy zawojować,
wszystkiego popróbować.
Do dorosłości biegliśmy niecierpliwie.
Szukaliśmy drogi na skróty.
Czas rozmieniany był na drobne.
Wiara w spełnienie marzeń,
goniła do przodu.
Niestety, młodość szybko minęła.
Dorosłość obowiązkami zaskoczyła.
Pozostały do spełnienia marzenia.
Nadal z nadzieją rozpraszam
kłopoty codzienności.
Nadal patrzę na świat oczami dziecka.
Nadal dusza jest pełna ciekawości
i radości pełna.