Uleczy mnie las
Dziś jest rocznica tego dnia gdy się obudziłem w nowym życiu. Z perspektywy patrząc, lepszym...
Ten wiersz w dużym stopniu mówi o mojej rehabilitacji, wybaczcie proszę mój warsztat i treść. Emocje i uczucia na początku brały górę nad stylem.
z rozdartą klatką piersiową
leśną ścieżką wyściełaną igłami
pomiędzy pniami starych sosen
uleczy mnie las
od choroby niezrozumienia
od lęków niewypowiedzianych
od nienazwanych tęsknot
uleczy mnie las
utuli w miękkim mchu
przysypie złotymi liśćmi
napełni oddechem spokojnym
uleczy mnie las
skórę igliwiem pokłuje
porani cierniami jeżyn
żywicą oblepi
siecią pajęczą owinie
zaplącze w gąszczu
by nakarmić swym runem
uleczy mnie las
umartwi jak ściółkę przegnije
by odrodzić skiełkuje
w silne drzewo