krzyk - sprint - cisza
znów mi się śniłeś
głębokim snem otulony
pośród huku
kraterów bomb zrzuconych
wśród wystrzałów
ogłuszyła mina
wyskok na metr
ktoś zginął
śmierć porwała
cisza
obok ciebie baddy
martwy
ciało rozerwane
oczy twe rozwarte
strach i szok
na twarzy spisany
huk strzałów
salwa z G36
cisza
smród wybuchu
spadające kamienie
ból w piersiach
krew na twarzy
potrzask
ogłuszeni
sprintem umykający
pod dachu ochrone
cisza
kamieni deszcz
z łoskotem
szrot opadający
kaleczący ciało
krzyk baddy
krzyk
cisza
rozerwane ciało