Jestem pisaniem
Przelewam siebie na białą pustkę
przenikam palcami atrament
Emocje wędrują
to w słowa
to w zdania
Płynę dotykając błękitu nieba
unosząc się nad drzewami
pieszcząc czułym spojrzeniem
ich blask
I kocham całym sobą
to przebywanie w ciszy gór
Kocham te iskry Słońca
skaczące po zdziwionych oczach
Zanurzam się głęboko
w malowanie mojego serca
Opieram o zeszyt
atramentem poplamione dłonie
i czuję
że tutaj moje miejsce
w tej chwili życia
w tym trwaniu
Witold Tylkowski