„Szynka prasowana”
A za nią z prędkością światła mknie jakaś drezyna
A na tej drezynie konsumenci mięsa
Możesz trochę szybciej ja chcę ugryźć kęsa
Szynka choć bez szans próbuje uciekać
A jednemu z drugim ślina z ryja ścieka
Są już coraz bliżej będzie czas posiłku
A szynka bidulka ma już dość wysiłku
Pogodzona z losem przestała uciekać
Kiedy z naprzeciwka coś jedzie z daleka
A to towarowy jedzie rozpędzony
Trochę niewidoczny tak jakby zamglony
Sunie on po torach sunie bardzo szybko
A dwaj konsumenci krzyczą głośno z chrypką
Jednak żadne krzyki i prośby wszelakie
Wiedzą mięsożercy obejdą się smakiem
Bo już za momencik za krótką chwileczkę
Szynka i konsument skończą swą wycieczkę
Wszelkie prawa zastrzeżone.