Obudziłem się na miejscu
wyjazd do Mattinata
z przebojami się odbył
siedmiu mnie
do autokaru wsadzało
lecz nie dali rady
Zołza prosiła błagała
łzy wylewała
kochani dajcie spokój
ja pobiegnę przed wami
byli tacy mili
w końcu się zgodzili
dali w rękę GPS
ruszaj my za tobą
prędkości dodawali
nie dawałem rady
dwa razy
przejechali po piętach
poddałem się
oczy mi zawiązali
chłopie
będzie dobrze
chyba do napoju
coś mi wsypali
na miejscu
po dwudziestu godzinach
się obudziłem