Gdzieś na drodze
spakowałam to co najważniejsze
dobry humor mądrości życiowe
logiczne myślenie i miłość do ludzi
wyszłam przed dom
w drogę ruszam swą
pomiędzy drzewami
bacząc na konary
aby zawsze cień mieć
blisko jezior i rzek
aby dostęp do wody mieć
blisko lasów zieleni
aby korzystać z darów tej ziemi
zwiedzać będę dziś
nasz piękny bogaty kraj
szum drzew potoków
śpiew ptaków odgłosy
szalonego wiatru
wszystko pomoże mi
choć na chwilę
oderwać się znaleźć
bramy mojego
wewnętrznego spokoju