Liczydło życia
byłem matołem
koraliczki życia
na liczydle przesuwałem
było ich sto i wszystko grało
sześćdziesiąt dziewięć wiosen
już przywitałem
wyszła niezła sumka
ponad
dwadzieścia pięć tysięcy
a moje życie nadal się kręci
dziarsko się trzymam
humor mi dopisuje
świetną mam rodzinę
przy niej dobrze się czuję
tylko martwi mnie to
że grad pocisków Ruski
na Ukrainę wystrzeliwuje
niszcząc miasta zabija dzieci
ech Boże mój Boże
nie będę Ciebie zanudzał
piękny świat stworzyłeś
a głupcy niszczą ziemię
chroń te niewiniątka
ich musisz bronić
gdy ziemia nadal płonie
a ja trzymając
liczydło w dłoniach
stanę przed Twoim Majestatem
z miłością drogę mi wskażesz
bym mógł cieszyć się rajem
Przyjacielu dlaczego człowiek
gardzi człowiekiem