nie odchodź
kiedyś odejdziesz
skończy się życie
zniknie nadzieja
głos twój zamilknie
kiedyś świeca zgaśnie
dobiegnie kres czasu
to wszystko się skończy
jak w pięknej baśni
odejdziesz nagle
bez słów pożegnania
zabierzesz uśmiech
co smutki przesłania
kolorowe
nie będą sny
w szare zamienią się
moje dni
choć miłość krucha
tli się słabo
ja walczę cicho
słowami których mało
nie pozwolę
zabić uczucia
ono jeszcze się tli
choć uciekasz
serca muzyka
gra nasz
wspólny rytm