Nie dla ciebie
Jankowi...
a nie dla ciebie przecież
ta biała poduszka jeszcze.
Nie dla ciebie
to drewniane mieszkanie
na wieczność.
Nie dla ciebie
kolorowa straż
pierścieniem kwiecia obleczona.
Nie dla ciebie
bilet na pociąg
w podróży wszystkich świętych.
Nie dla ciebie
organy grzmiące
w rozerwanym smutku serc.
Zgasłeś, lecz nie dla nas.
Zaczekaj więc tam
gdzie miejsce usłane słońcami.
Gdzie dom nieskończoności stoi,
czekający na każdego...