"Harpia"
od myśli skażonych, rozpościera je nad
każdym, kto spojrzy w jej oczy.
Nurkuje jak sokół z wysokości wbija
pazury pożądania w serce zamknięte pychą,
bywa, że ofiara się szamocze,
Dostanie dziobem uzależnienia w głowę
i już, siedzi w klatce swoich myśli
chodząc w pętli złych nawyków
wierząc, że to labirynt z którego jest wyjście
a jedynym wyjściem jest zburzenie labiryntu.
Zdążyć nim harpia doleci do grani i rozszarpie
ofiarę na szczycie egoizmu a zwłoki woli
zamieni w padlinę zrzucając
w bezdenną otchłań samozniszczenia.