Moje New Age
By zawsze ciepło w dupę było,
abym dla poezji miał przestrzeń,
zamieszkała na stałe miłość,
ze mnie wygnawszy całą resztę.
Żebym obrał szczytny cel jakiś
i konsekwentnie stale dokądś
przecierał wciąż dziewicze szlaki
oraz bym kłaniał się obłokom.
Bym miał zawsze w zapasie zdrowie
i pewnym stale krokiem kroczył,
aby lśniły blaskiem spod powiek
ciągle świata ciekawsze oczy.
W Nowej Wierze widząc nadzieję,
zakładam - pokora się przyda,
ale miał gram więcej niż przejem,
o złotówkę więcej niż wydam.
Witold Tylkowski