Pamiętne Boże Narodzenie
Bo jak to zrozumieć inaczej
Dziś twych urodzin rocznica .
Noc spokój i cisza,
Nagle błyski zza rolet
Niebieskie, takie znajome
Służby ratownicze tej nocy
Na nogi zostały postawione.
Na szczęście tym razem spokojnie
Wszyscy przeżyli incydent.
Tylko godziny na dworze.
Swąd spalenizny nie zginął.
Ona lubi se łyknąć
Ach to jest najważniejsze,
Flaszka , papieros zmęczenie
I senne ukojenie.
Potem płomienie pod sufit
Przecież tego nie chciała.
Winnym jest ktoś inny
Znów bez niczego została.