Lustro niepotrzebne
nie wstydzę się swoich lat
i nie wypominam ich sobie
bo każdy rok jest jak
najpiękniejszy kwiat
a kwiatów tych
stoi już
siedemdziesiąt w wazonie
a umysł ciągle młodością płonie
ze mną chyba jest coś nie tak
od rana do wieczora
żartami jestem nafaszerowany
na każdym kroku mam
młodych przyjaciół
z nimi promienieje
moje serce
od starszych ludzi
nie stronię
spoglądam na nich
od razu wiem ile mam lat
lustro nie jest mi potrzebne
myślę sobie
pięknie upływa życia czas
jak dumnie brzmi
słowo człowiek