Ulga?
Skórę mą szkarłatem pomalowała,
Myśli głośne odeszły w zapomnienie,
Choć na chwilę zapomnę... że istnieje.
Rany się do końca nie zasklepiły,
Jako przypomnienie blizny, pozostawiły.
Rytm serca się uspokoił,
Smutek... ból je ukoił.
Czuje że nie żyje,
Może przynajmniej śmierć ucałuję mą szyję
Czuje...
Szczerze nic, nawet smutek mnie nie kuje.
Chwila minie nieubłaganie,
A ja?
Jak zawsze uśmiechnę się,
By dalej trwać, w jeszcze gorszym bałaganie.
~GrimM