Głupie marzenie...
Przez ciemność nie widzę już żadnej drogi,
Zgubiłem się w świecie pośród ludzi,
Przez palce widzę jak to wszystko już mnie nudzi.
Śmiałem się do rozpuku w obcym towarzystwie,
W głowie zastanawiając się, kiedy to wreszcie pryśnie,
Żartowałem miary by nie starczyło,
Myśląc o tym co mnie takim uczyniło.
Krwawiłem po cichu w samotności,
Serce, ciszej marzyło o miłości,
Krwawiłem, ku śmierci będąc prowadzonym,
Serce dalej głupio marzyło...
Coś szeptało że dzięki niej mogę być jeszcze odrodzonym.