wspomnienie z Lazurowego Wybrzeża we współczesnym Krakowie
wyobraźnią w Nicei
biegnę sto metrów w dół
ostatni autobus
willa pozostawiła niedostatek
fryz z małpami uciekł
romański kościółek niedostępny
usytuowanie bajeczne
migają w oczach wzgórza
nad morzem w ulubionym kolorze
taki krajobraz urzekł nie tylko Matisse’a
ale i przybysza z Mazowsza
idę na spotkanie z Chagallem
znam nazwisko ze słyszenia
w oczach podobizna rękopisu
wierszowanego listu poety
postacie w locie muzykant
skrzypce cyrkowe ewolucje
krowa z dojarką wymalowaną na pysku
obrazek w obrazie jak u dawnego mistrza
sceny biblijne we współczesnym ujęciu
proste kontury kryją ludzkie tajemnice
młode pary w bieli częstym motywem
anioły bez złotej aureoli nie znikają z przestrzeni
uproszczone sylwetki ze średniowiecza
ponowne widzenie z malarzem
pod pretekstem kupna katalogu
wnętrze staje otworem
strażnik z Warszawy
odnajduję tę samą atmosferę
brakuje śródziemnomorskiej fali
przede mną krążą anioły
w wysokich ramach
paralela Krakowa i Nicei
dwa tysiące kilometrów
przeglądam reprodukcje
w ciepły jesienny wieczór
Bożena Joanna
styczeń 2022