Bolesne wspomnienie
Ta myśl przywołała wspomnienie śmierci brata.
Odszedł nagle nasz aniołek, taki malutki,
w zimną grudniową noc, pogrzeb był skromniutki.
Bieda ogromna, a tu jeszcze dramat wielki,
po nim została rozpacz, po mleku butelki.
Czasem też wrażenie, że jego śmiech słyszymy,
to w wyobraźni, z tęsknoty dźwięki tworzymy.
Przez te kilka miesięcy brat nie wiele poznał,
wielu emocji i wzruszeń nigdy nie doznał.
Na samym starcie mu tą szansę odebrali,
lekarze- przysięgę Hipokratesa złamali :-(