Stary osioł
dzisiaj miałem strasznego pecha
zołza mówi
bierz się za składanie szafek
robota w rękach się pali
paczki rozbieram
tyle części w nich
o jasna gwiazda
i wszyscy święci
co do czego nic nie pasuje
włos się jeży klepek brakuje
dzwonię do jędzy
zejdź na dół kochanie
tu jest brak segmentów
trzeba będzie pisać reklamację
co ty pleciesz stary wariacie patrz
po numerach wszystko się zgadza
mówię wam piorun mnie strzela
złość bierze górę
gębę swą wydzieram
a ona spokojnie
chłopie wrzuć na luz
i wyłuskuje swoje racje
nie tylko wygląda ładnie
ale jest inteligentna
teraz biję się w piersi
przepraszam na kolanach
po stopach całuję
miałem to szczęście że
nie dostałem po swym
głupim dzióbie