Kłopoty gwiazdora
Dzisiaj ładna jest pogoda,
Jutro ma mi uróść broda.
Wielu takich w moim wieku,
Nie goli się od pół wieku,
Żeby brodę mieć na jutro,
By nie było dzieciom smutno.
Wszak jutro gwiazdor przychodzi
I dzieciakom wynagrodzi.
Brodę mam mieć niby strzechę
I sprawić dzieciom uciechę.
Wieczorem się postarałem,
Twarz mazidłem smarowałem,
Tym od wzmocnienia zarostu,
Żeby brodę mieć po prostu.
Rano, gdy w lustro spojrzałem,
Brody na twarzy nie miałem.
Procedura była prosta,
Ale broda nie urosła.
Więc kłopot rodzina miała
Akcja gwiazdor się zachwiała.
Szczęściem ciotkę sprosiliśmy,
Twarz watą obkleiliśmy,
Stary kożuch założyła
I świetnym gwiazdorem była.