(NIE)WOLNY
urodzonym w klatce
kiedy mocne pręty
wolność mu rozsunie
po latach fantazji
nieskończonych marzeń
z bólem w sercu stwierdzi
że latać nie umie
chociaż było ciężko
godził się z więzieniem
szukał światła w mroku
pocieszał jak umiał
gdy miał to co ważne
wodę i jedzenie
nieznana mu przecież
świata wielka kuchnia
choć podejmie próbę
i skrzydła rozłoży
odczeka chwil kilka
nim skoczy do lotu
bo w tej małej szansie
ciężar śmierci dojrzy
czy zatem ryzyko
podjąć będzie gotów