Zostać celebrytą
Znam faceta, co wciąż marzył,
aby zostać celebrytą,
użyczać okładkom twarzy
i podobać się „kobitom”.
Chciałby błyszczeć na ekranie,
w tabloidach występować,
czarować panów , panie
i często w radiu brylować!
Pragnął dotrzeć do plejady,
która media okupuje,
ale biedak nie dał rady.
Chyba sitwa tam panuje?
Ach, bez pleców, znajomości
tu się żaden nie dostanie,
a więc psioczy i się złości:
- Szuje, cwaniaki i dranie!
Przecież umie mówić składnie
oraz ma wciąż na szkło parcie.
Umie się ubierać ładnie,
i ma swojej lubej wsparcie.
* * *
Odradzili przyjaciele:
- Celebryci marna kasta!
Sami nie wiedzą zbyt wiele.
Popisują się i basta!
Rządzą nimi wciąż pieniądze.
Chciałbyś wejść w to towarzystwo,
gdzie panują niskie żądze?
Życie w blasku, to nie wszystko!
Rzucił więc dążenia złudne,
ceniąc swych przyjaciół zdanie.
Za sobą ma chwile trudne.
Celebrytą nie zostanie!
Bogumił Pijanowski