Pożegnanie (elegia)
nie pogadamy o dziewczynach
już nigdy się nie spotkamy
na szlakach i na licznych koleinach
Już wspólny czas nam nie upłynie
na rozmowie o tym co piszą w gazetach
wspominałeś niejedną historię zabawną
nie zdążyliśmy się nawet pożegnać
tym na świecie odwróconym w złą stronę
mieszkasz teraz tak daleko
ale pewnie ci się podoba
w tej nieznanej mi jeszcze krainie
która opisywał niejeden poeta
tam już ciebie nic nie zaboli
wszystkie rany już wygojone
nie zmęczy żadna choroba
co też twój anioł zapisał
w ostatnim jeszcze zdaniu
w twoim przetartym już zeszycie
co przekazał od ciebie w posłaniu
a na te pytania też nie odpowiem
i na pewno nigdy się nie dowiem
co twoje serce tak nagle zatrzymało?
co skróciło o połowę twoje życie
czy to był zawał czy wypadek?
czy może po prostu
gorzkie życie…