Takie sobie historyjki
choć kot ujrzał gryzonia wcześniej i z daleka.
Biegnąc więc myśli miał w swej kociej głowie:
czy kiedyś ten fakt wnukom swoim opowie?
kto zawsze tu goni a kto przed kim ucieka ?
(był bowiem naprawdę …mądrym kotem)
Ongiś król z trefnisiem zamienił się rolami,
zabawiał więc władca dwór swymi żartami.
Muzykanci grali, bawił się pałac cały,
aż dworki z zachwytu często mdlały.
Lecz to wszystko i tak jest bez znaczenia:
król był błaznem niestety od urodzenia.