Wirtualne znajomości
Mam na fejsie stu znajomych
i niejeden jest ze szkoły,
wspominamy, co nie znaczy,
że pragniemy sie zobaczyć.
Dawne, miłe koleżanki,
tu oszczędzę wam detali,
przesyłają czasem lajki,
żeby ślubni nie skumali.
Są poeci, gdzieś na forach,
sytuacja to normalna,
że znajomość, trochę szkoda,
pozostanie wirtualna.
Są też fora polityczne,
kto jest ciekaw, sam się dowie,
nie jest może to logiczne,
jak tam łatwo stać się wrogiem.
Tak to działa w wirtualu,
i to nie jest żadna ściema,
gdy masz dosyć tego balu,
to zamykasz i cię nie ma.