Dla kochanych rodziców
czy słyszysz
nie chciałem umierać
jechałem po śmierć
czy to był grzech
żyć bardzo chciałem
to był poślizg
umierać nie musiałem
ten znak stanął mi na drodze
czy to Pan i Stwórca
postawił go tam
teraz zapytam sam
mamo
w snach ci to powiem
a może chciał powołać
moje młode życie
mamo
jechałem do ciebie
teraz wiem
że ból twe serce przeszywa
moje życie się skończyło
gdy odeszła
miłość prawdziwa
Bóg
dłużej nie pozwolił mi żyć
dziś spoglądam w Jego oczy
mamo tato
przepraszam